Kończąc serwetkę miałam sporo prac domowych i ogrodowych brudzących ręce, a i palenie w piecu im mocno zaszkodziło i mimo intensywnej pielęgnacji nie bardzo nadawały się te moje ręce do białych koroneczek. Ale ja z uporem maniaka supłałam czółenkiem i ech, koronka nie była śnieżnobiała. I niestety... do prania dolałam ACE, no i mam. Seledyn dolnej serwetki nie jest już taki seledynowy
:(
:(
Całe szczęście, że nie jest to serwetka od kompletu. I cóż, życie uczy, że nic nie uczy.
Dobrze sprawdził się natomiast mój nowy wynalazek i w ten sposób falująca koronka (dolnej serwetki) została naciągnięta i jest idealnie płaska. Szpilki nie były mocowane w tych samych miejscach i trochę widać, ale przy następnym praniu dam radę wyrównać.
O pochodzeniu wzoru górnej serwetki już pisałam we wcześniejszych postach, a ta najnowsza pochodzi z książki "Фриволите. Новые идеи и новые схемы" której autorem jest Н. Курбатская
Ten jej wzór był bardziej rozbudowany o jakieś dwa rzędy. Do delikatnych gęstych koronek w sam raz, ale jest trochę monotonny.
Ten jej wzór był bardziej rozbudowany o jakieś dwa rzędy. Do delikatnych gęstych koronek w sam raz, ale jest trochę monotonny.