niedziela, 28 lutego 2016

Weekend z robótkami

















Tydzień, który właśnie się kończy upłynął pod znakiem różnych prac wykończeniowych z którymi zwlekałam przez lata. Nie będę tu pokazywać rezultatów, bo nie wszystkie prace należą tylko do mnie, poza tym to drobiazgi i nie będę przynudzać.
Weekend zleciał, jak z bicza trzasnął, a upłynął na spotkaniu towarzyskim i robótkach. W czasie jego trwania udało mi się zrobić dwa pierwsze rzędy serwetki, którą obecnie robi wiele osób równolegle, a która będzie miała jeszcze bodaj trzy odsłony. Ważne, by zdążyć do Wielkanocy.

wtorek, 23 lutego 2016

Biblioteczka hobbystyczna - książki o patchworku

Odkąd skończyłam patchworkową torbę parę razy usiadłam do maszyny, ale nie mogę pochwalić się niczym konkretnym. Szyje się kosmetyczka, ale z braku  odpowiedniego zamka błyskawicznego, nie została w ten weekend skończona. Trochę badałam możliwości maszyny i różnych stopek. Myślę, że taki czas zabawy z maszyną też jest przyjemny i pozwala później łatwiej sobie radzić. 

Dzisiaj postanowiłam opublikować kolejny odcinek serii biblioteczka hobbystyczna i w sposób naturalny są to książki o patchworku. Nie miałam w ręku wszystkich, które ukazały się w naszym kraju w ostatnich dziesięcioleciach, ale parę publikacji przeglądałam i część z nich mam w swojej biblioteczce. Osoby bardziej zaawansowane patchworkowo korzystają głównie z publikacji zagranicznych, a tych wybór jest przeogromny, natomiast mój dzisiejszy się do tego, co wydano w języku polskim.  acznę od dwóch pozycji, które książkami co prawda nie są, choć objętości tych pism godne są książki. Ukazały się w ostatnich dwóch latach jako numery specjalne Mollie.

To proste! Patchwork dla początkujących.
AVT - Korporacja Sp. z o.o.
Wydanie specjalne Mollie nr 2/2014
152 strony

Zbiór podstawowych informacji o warsztacie pracy i kilka prostych projektów. Przy okazji trochę reklam sklepów w których można kupić tkaniny bawełniane. 













Quilt na weekend
Proste projekty patchworkowe do szybkiego uszycia
Mollie wydanie ekstra nr 1/2016
AVT -Korporacja Sp z o.o. 
114 stron

Ponad dwadzieścia projektów do szybkiego uszycia. 



Biblioteka pani domu
Kleksa szkoła szycia
Patchwork
Wydawnictwo KLEKS
Bielsko - Biała, 1993
127 stron

Książka wydana już ponad dwadzieścia lat temu, ale odkrywający patchwork mogą w niej znaleźć wiele cennych informacji warsztatowych. Nie ma tu gotowych projektów, ale znajdziecie tu sporo cennych informacji. W oryginale tytuł ten był częścią dużej serii prezentującej tajniki szycia, w Polsce ukazały się niestety, tylko cztery tytuły.

Patchworki
Anne Hulber
Wydawnictwo RM
Warszawa 2004
144 strony

Trochę informacji warsztatowych i niewielka galeria patchworków. W książce nie ma projektów z opisami krok po kroku.










Odkryj patchwork
Grupa wydawnicza Foksal Sp z o.o. (Buchmann)
Warszawa 2013
128 stron

Książka prezentuje 21 projektów o różnej trudności które pozwolą doskonalić umiejętności.













Patchwork krok po kroku
Sharon Chambers
Wydawnictwo RM
Warszawa 2009
96 stron


Tytuł oryginału Learn to Quilt mówi sam za siebie, to książka dla początkujących. Książka prezentuje kilkanaście projektów, od najprostszych przez nieco trudniejsze. 

niedziela, 21 lutego 2016

Międzynarodowy dzień języka ojczystego

Dowiedziałam się, że mamy dzisiaj Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego. Został on ustanowiony przez UNESCO w 1999 roku. 

Prowadząc blog i pisząc posty mam od czasu do czasu zastanawiam się, jak coś napisać. Gdy słucham radia i telewizji też często targają mną wątpliwości, czy to co słyszę jest błędne, czy też mam zakodowane w głowie błędne struktury gramatyczne. Prawda jest taka, że często osoby tłumaczące wiadomości, lub jak się to teraz mówi newsy, nie zastanawiają się nad szykiem zdania w języku polskim i zdania są tłumaczone dokładnie w takim szyku, jaki był w języku angielskim. 

Ale do rzeczy, chciałam napisać o jednym słowie, nazwie materiału usztywniającego używanego w krawiectwie i nie tylko. Tym słowem jest oczywiście fizelina i pewnie niektóre osoby będą zaskoczone, bo nie wiedzieć czemu w wielu miejscach utrwalana jest pisownia flizelina. Jeżeli ktoś zamierza startować ogólnopolskim dyktandzie powinien mieć to na uwadze :) Jak poszperacie w internecie, albo przejrzycie Burdę, tudzież weźmiecie do ręki klej to tapet fizelinowych, to dojdziecie do wniosku, że nie mogę mieć racji, ale weźcie z półki jakiś większy Słownik języka polskiego...
Takich kwiatków jest więcej!

Jeśli już o kwiatach mowa, to moja kliwia mówi, że idzie wiosna. Za tydzień będzie pewnie w pełnym rozkwicie. W tym roku znów osiem kwiatostanów na dwóch roślinach sprawi, że będą wyglądać niezwykle okazale..

Za dwa dni zainteresowanych książkami o patchworku zapraszam do lektury kolejnego posta.




niedziela, 14 lutego 2016

Weekend z patchworkiem

Liczba niedokończonych robótek zalegających w moim mieszkaniu zmniejszyła się o jedną. Niektórzy już stracili nadzieję, że zobaczą  torebkę gotową, bo zaczęłam ją prawie dwa lata temu w maju, ale zmobilizowałam się i oto jest. Przez wszystkie te miesiące zalegała ponad połowa przodu przypięta do styropianu wraz z rozpiętymi kawałkami. Od czasu do czasu ta płyta spadała z szafki i trzeba było co nieco znowu poukładać. Prawie wiosenna pogoda zachęciła mnie do sięgnięcia do tej torebki, ale nie sądziłam, że skończenie jej pochłonie tyle czasu. Efekt mnie zadowala, więc dochodzę do wniosku, że warto było i pewnie nie jest to ostatnia torba uszyta przeze mnie z kawałków, na pewno nie jest to też ostatni patchwork.
Muszę z ręką na sercu przyznać, że dużo się też w czasie szycia tej torebki nauczyłam, ale nie bez kozery mówi się, że praktyka czyni mistrza, więc jeszcze sto torebek i ...








Wyjątkowo detale pokażę na zdjęciach większych niż zwykle. Przód torebki został uszyty ze 147 kawałków i 12 rodzajów tkaniny, w tym dwóch gładkich i dziesięciu wzorzystych.

 W torebce na której się wzorowałam tył był po prostu przepikowany w kratkę, ale mnie zachciało się kombinowania i tym sposobem pikowanie tyłu w moim wydaniu trwało wieki, takie przynajmniej mam wrażenie. Nie chciałam pikować swobodnie, w jakieś łagodne wzory, bo doszłam do wniosku, że do całokształtu będzie pasowało pikowanie prostymi liniami.

W środku podszewka w kwiatki z kieszonkami na telefon, przybory do pisania lub ewentualnie akcesoria robótkowe. 
Po drugiej stronie kieszonka z zamkiem błyskawicznym. 
Lamówkę od środka wszywałam ręcznie.
Wiosno przyjdź!



poniedziałek, 8 lutego 2016

Komplecik chyba na przyszłą zimę

Otulacz skończony! Zrobiłam do niego również czapkę. Dla ożywienia jedna i druga sztuka udziergu uzyskała miętową obwódkę. Nie wiem czy to dobry pomysł. Na razie jest. 
Wczoraj pochwaliłam się nowym kompletem mojemu Bratu, na co stwierdził, że przecież zimy już nie będzie. W czapce zdążyłam już pochodzić parę dni, natomiast otulacz, mój pierwszy w życiu miał debiut dzisiaj. Bardzo miło się go nosi.


Czapka to również debiut i o ile czapek nie lubię, to w niej chodzę nawet chętnie. Jest luźna i taka a la skarpeta, da się ją fajnie na głowie wymodelować. Jak znajdę chętną do prezentacji modelkę, to zrobię i pokażę dodatkowe zdjęcie.

Co do czapek nie powiedziałam chyba w tym sezonie ostatniego słowa, bo chodzi mi po  głowie taka z wrabianym wzorem. Ale to już na pewno będzie na przyszłą zimę. 

czwartek, 4 lutego 2016

Smak tradycji

Dzisiejszy wpis będzie nieco odbiegał od tematyki tego bloga, ale dzień jest szczególny i prawie każdy sięgnie dzisiaj po pączka. Jak kraj długi i szeroki tłustoczwartkowa tradycja jest w narodzie żywa, a to bardzo dobrze.
Ja od kilku lat nie idę na łatwiznę, staram się smażyć pączki własnoręcznie. Te jeszcze cieplutkie czekają na finalną dekorację. Tłusty Czwartek to też dobra okazja na spotkanie w rodzinnym lub sąsiedzkim gronie. 


Cały czas korzystam z tego samego przepisu. Staram się robić trochę mniejsze, niż te sprzedawane w cukierniach
i supermarketach. Wielbiciele moich pączków twierdzą, że jedząc je mają mniejsze wyrzuty sumienia, ale w ten szczególny dzień w roku o wyrzutach sumienia nie powinno być mowy. A co na ostatnią sobotę karnawału? Może faworki? Hmm, muszę się jeszcze zastanowić. 

Nieczęsto robię coś słodkiego, ale nie przepuszczam żadnej świątecznej okazji. Życzę wszystkim miłego popołudnia.