W poprzednim poście wspominałam Wam, że intensywnie pracuję nad "Ogrodem różanym". Wszystkie bloki były już zszyte i pozostało tylko obszycie.
W piątek odkryłam w internecie konkurs, który zdecydowanie przyspieszył skończenie obszycia, które wczoraj było już gotowe.
Teraz zostało tylko zrobienie "kanapki" i wypikowanie całości. Intensywnie myślę nad projektem pikowania.
W projekcie zostały wykorzystane tkaniny z kolekcji Slipper Roses zaprojektowane przez Tanyę Whelan. Sam projekt oparł się na wykorzystaniu raportu tkaniny w duże róże, który stanowi podstawę dwunastu bloczków. Wykorzystałam pełny raport, czyli taki nierównoboczny sześciokąt. Róże występowały w dwóch wariantach i tak też zostały rozmieszczone: w rzędach parzystych jeden wariant, a w rzędach nieparzystych inny.
Miałam problem z doborem tkanin jednobarwnych, bo na ekranie komputera wyświetla się trochę co innego, niż potem widzimy w realu, ale w końcu udało się. Spód patchworku będzie z takiej samej zieleni, jak obszycia boków. Wymiary tego, co widać na zdjęciu:
197x156 cm.
197x156 cm.
różane ogrody na topie w dwójnasób rozumiejąc "top" zapraszam do mnie na mój różanecznik :) Twój jest śliczny
OdpowiedzUsuńDziękuję! Twój też jest bardzo ładny.
Usuń
OdpowiedzUsuńZaparło mi dech w piersiach i przyspieszyło decyzję w kwestii "może by tak znaleźć kurs patchworku?"
Obłędny patchwork. Podziwiam.
Nie wiem, skąd jesteś, może mogłabym Ci coś polecić. Patchworki są naprawdę fajne i dom z nimi staje się przytulniejszy.
UsuńCudowny! podziwiam!!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńŚliczny, podziwiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Pamiętam, że podobał Ci się już pojedynczy bloczek.
UsuńCudowny ten Twój patchwork, rewelacja. Podziwiam tym bardziej, że dla mnie to czarna magia. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńTo jeszcze nieskończony patchwork, a w zasadzie tylko wierzch do niego. Jeszcze dużo pracy przede mną w związku z tą pracą.
Usuń