poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Z potrzeby chwili

Długi weekend sierpniowy mija mi z jednej strony leniwie, z drugiej pożytecznie. Właściwie "leniwie" nie jest tu odpowiednim słowem, tym bardziej właściwym jest "niespiesznie", a niespiesznie chyba zawsze oznacza przyjemnie.
Moja Bratowa nie dalej, niż tydzień temu pożaliła mi się, na upalne noce i zbyt ciepłą kołdrę, zaproponowałam jej, żeby w poszwę wsadzić polar. Tylko dla mnie to wsadzić, to nie oznacza tak po prostu włożyć i już.


Przy tej okazji wyobraziłam sobie przepikowanie całej powierzchni. Żeby to pikowanie nam się udało, trzeba ten polar naprawdę równo ułożyć, a potem wszystkie trzy warstwy przyfastrygować do siebie. W ogóle to najlepiej już pierwszą warstwę poszwy dobrze jest do polara przyfastrygować. Ale wtedy z tego niewinnego obleczenia polara w poszwę robi się całkiem sporo pracy i to jeszcze przed przystąpieniem do pikowania. Pikowanie było ekspresowe, poświęciłam tyleż czasu wczoraj wieczorem, co dzisiaj przed południem i już. Kołderka jest gotowa. Zastanawiałam się nad wzorem pikowania, ale tak jakoś w naturalny sposób przyszły mi do głowy tulipanowe liście, zwłaszcza , że na poszwie są namalowane białe i żółte tulipany. Oby właścicielka kołderki była z niej zadowolona. Cieszę się, że zdążyłam przed kolejną falą upałów.

Skoro przeszłam do kwiatów, to pochwalę się moją żywą ozdobą kuchni. Skrętniki w trzech kolorach. 
Po wiosennym kwitnieniu stały ogołocone, ale zaczęły wypuszczać pączki. Czekam, aż będą miały jeszcze więcej kwiatów.

4 komentarze:

  1. Ty to jestes super szwagierka,troskliwa i oopiekuncza. Koldra super a roslinki nie znam a bardzo mi sie podobaja te delikatne kwiatuszki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kołderka już pierwszej nocy po ukończeniu została wypróbowana i sprawdziła się.

      Usuń
  2. Wow, jestem pod wrażeniem, takie sobie przepikowanie, a tutaj taaaakie cudowne labirynty powstają. Super letnia kołdra, a roślinki urocze. Nie znałam ich wcześniej. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pikowanie jest fajne, a motywy roślinne, to chyba moje ulubione. Skrętnik poznałam jako nastolatka, najpierw na łamach książki "Mieszkamy wśród kwiatów" a później na żywo. Bardzo mi się podoba to zestawienie trzech kolorów.

      Usuń

Drodzy Czytelnicy, miło mi będzie, jeżeli po lekturze tego posta napiszecie tu parę słów komentarza. Komentarze zawierające treści reklamowe i linki do blogów, sklepów itp będą jednak usuwane. W przypadku starszych postów komentarze są moderowane i pojawią się dopiero po zatwierdzeniu. Proszę o cierpliwość.