Powab nitek, czyli tworzone po godzinach

  Powoli przygotowuję się do lata i do corocznego wyjazdu twórczego. Oprócz warsztatów, na które się zapisałam, będę kontynuować pracę nad p...

  Do końca roku pozostało niespełna 30 godzin. W piątek odkryłam, że prawie przez cały nie opublikowałam na blogu ani jednego posta. Pokazał...

Już nie liczę, ile projektów wiatraczkowych uszyłam, ale temu wieńcowi nie mogłam się oprzeć. Zabrałam się za ten patchwork również dlatego,...

Kiedyś często siadałam z czółenkiem i wiązałam frywolitkę, ale ostatnio jest sporo innych pokus rękodzielniczych i czółenko mam w ręce glówn...

  Michał, najmłodszy z trojga rodzeństwa, niebawem skończy siedem lat i tydzień temu zadzwonił dla niego pierwszy dzwonek szkolny.  Od dość ...

  Mniej więcej rok temu moja koleżanka Aneta pokazywała mi wyremontowany pokój i powiedziała, że marzy jej się uszyta przeze mnie poduszka. ...

  Za kilka godzin będziemy mieć Nowy Rok, tym samym jest to ostatni tegoroczny post, w którym chciałam Wam pokazać kolczyki frywolitkowe wyk...