W wieczór 23 grudnia udało mi się udekorować przynajmniej część upieczonych wcześniej pierniczków i dwa domki upieczone wg szablonu który możecie znaleźć tutaj. Odkąd leżały sobie upieczone zastanawiałam się, jak to będzie z ich sklejeniem, ale okazało się, że jest to wykonalne, a domki nie rozpadają się. W tym po lewej stronie w oknach są nawet szybki.
Przed tymi świętami naoglądałam się sporo przepięknie ozdobionych pierniczków, ale niestety, jak ktoś robi to po raz pierwszy nie jest to takie proste. Może w przyszłym roku pójdzie mi nieco lepiej, choć w zasadzie nie powinnam narzekać, bo zostały one obrysowane równą cienką kreską. Koniec pieczenia ciast na ten rok i pora wziąć się za odłożone na trzy tygodnie niteczki i zrelaksować się z drutami w ręku.
Ale piękne domki !!!!! Wesołych Świąt, Małgosiu :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wiesiu.
OdpowiedzUsuńSą absolutnie cudowne! Czy Ty sama taką konstrukcję zaprojektowałaś? Niewiarygodnie piękne...róże domki oglądałam,ale niektóre słabiutko się prezentują.Twoje są cudowne!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Nie projektowałam sama, jak klikniesz na link w poście to zobaczysz autorski post, gdzie możesz ściągnąć szablon w formacie pdf. Odnośnie szczegółów możemy porozmawiać na czacie.
OdpowiedzUsuń