sobota, 7 marca 2015

B(J)ajecznie kolorowo



Za cztery tygodnie Wielkanoc i myślę, że może w tym roku uda mi się zrobić parę koronkowych pisanek. Na razie udało mi się zamówić drewniane jajeczka i jestem w trakcie malowania. Nigdy w życiu nie bawiłam się w decoupage, ani inne techniki dekoratorskie, więc możecie się śmiać, ale jest to dla mnie wyzwanie. Nie chcę wspominać ile razy myłam narzędzia, a to jeszcze nie koniec. Liczę, że efekt będzie dla mnie satysfakcjonujący. Oprócz tych zwykłych "gołych" jajeczek, nabyłam jeszcze parę wiszących na rzemykach i parę ponadziewanych na patyczki. Teraz tylko trzeba się zdecydować na jakiś wzór. Nie liczę, że zrobię wszystkie, ani nawet połowę, ale polakieruję je i będą sobie czekały na letnią wenę. 
Pisanki mogą być naprawdę dziełami sztuki, a w dekorowanie ich mogą być uwikłane najróżniejsze techniki, a bodaj najsłynniejsze z nich to przecież jaja Fabergé.  A Wy jakie pisanki tworzycie lub macie zamiar tworzyć?

10 komentarzy:

  1. U mnie w tym roku po raz pierwszy będą w decu i frywolitce:)
    zaczęłyśmy naukę decu, może Cię to zainteresuję-?
    jeżeli tak to szczegóły u mnie na blogu
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie marzą się jeszcze takie ażurowe z gęsich wydmuszek z elementami decu. Moim problemem jest brak czasu, bo wyjeżdżam na dwa tygodnie, więc muszę skoncentrować się na tym, co dam radę zrobić. Te na zdjęciu muszę jeszcze polakierować, a to też zajmie trochę czasu. A na bloga zajrzę i z przyjemnością pooglądam.

      Usuń
    2. ażurowe to też moje marzenie, ale muszą jeszcze z rok poczekać, wcześniej sie nie odważę no i nie mam tego przyrządu do wycinania:)
      milej niedzieli, pozdrawiam:)

      Usuń
    3. Ja też nie wiem, czy dam radę, ale ze względu na ograniczenia czasowe. Reniu, Tobie również życzę miłej niedzieli i dobrego tygodnia.

      Usuń
  2. Piękne kolory i każde inne . One już są piękne , a jak je jeszcze dodatkowo ozdobisz będziesz miała własne Faberge .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczęłam je lakierować po wierzchu i jest to dla mnie niestety, lekcja pokory. Ale mam nadzieję, że czegoś się nauczę. Na przyszłość przed lakierowaniem trzeba będzie gruntować

      Usuń
  3. Pięknie je pomalowałaś :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolorki mi się podobają, ale żałuję, że nie polakierowałam ich matem, no trudno, za rok też są święta ;) a może jak założę na nie koszulki to mi nerw przejdzie.

      Usuń
  4. Będzie pięknie, jak zawsze. Początek cudności już widać. Ja mam w planach pisać woskiem ale co z tego wyjdzie to zobaczymy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jesteś ambitna. Ja mam kilka takich pisanek kupionych w Lipsku nad Biebrzą. Zawsze je wyciągam. Nie wiem, czy w zeszłorocznych postach nie występują na jakimś zdjęciu.

      Usuń

Drodzy Czytelnicy, miło mi będzie, jeżeli po lekturze tego posta napiszecie tu parę słów komentarza. Komentarze zawierające treści reklamowe i linki do blogów, sklepów itp będą jednak usuwane. W przypadku starszych postów komentarze są moderowane i pojawią się dopiero po zatwierdzeniu. Proszę o cierpliwość.