Gdy w marcu Sylwia Bovend'eerdt pokazała swój projekt Quiltflix i ogłosiła, że co dwa tygodnie będzie udostępniała szablony bloków, nie myślałam że szycie tego patchworku aż tak mnie wciągnie. Choć projekt był rozpisany do sierpnia, ósmego maja miałam już uszyty praktycznie cały top.
Proponowana przez Sylwię bordiura nie do końca była tym, co chciałam szyć i postanowiłam zrobić bordiurę z tkaniny w paski.
Paski paskom nierówne i trudno znaleźć takie, które pasowałyby do naszego projektu, chyba że pochodzą z kolekcji tkanin, z której akurat szyjemy.
W dzisiejszych czasach nie jest to jednak problem, gdyż można tkaninę zaprojektować samemu. Główna trudność, jaka pojawia się w procesie projektowania, to odwzorowanie kolorów. Chciałam, aby paski były zbiorem barw pojawiających się na tkaninach.
Z brązami udało się idealnie, z zieleniami może trochę mniej, ale przez to, że są ciut żywsze, też dobrze temu projektowi robią. Zamówiłam jeden metr (szer. 145 cm) i po uszyciu niewiele mi zostało.
Teraz pora na pikowanie giganta. Top ma 230x230 cm. Mam plan wypikować go samodzielnie, ale najpierw muszę zrobić kanapkę. Dobrze, że mam w mieszkaniu duży kawałek wolnej podłogi. Trzymajcie za mnie kciuki, bo chciałabym go skończyć jeszcze w tym roku.
Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńHmm, taka pachworkowa kołdra to moje niespełnione marzenie:-)
OdpowiedzUsuńŁooooo ale cudo powstaje! Piękna narzuta będzie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Grażyna
Widziałam, dotykałam, będzie piekne
OdpowiedzUsuń