Powabu nitek doświadczyłam już jako kilkulatka, gdy spoglądały na mnie z koszyczka z robótkami mojej Mamy albo z szufladki Babci. Kolorowe muliny i kordonki zamieniały się w kwiaty i wzorki, ozdabiały serwetki i makatki, a ja urzeczona nimi patrzyłam i oczu nie mogłam oderwać.
Nic dziwnego, że w wieku lat sześciu zamarzył mi się zestaw do haftowania, jaki był wtedy na wystawie sklepu z zabawkami. Moja Mama potraktowała to jako chwilowy kaprys, ale Babcia ucieszona, że podzielam jej pasję sypnęła kasą i tak spełniły się moje dziecięce marzenia o posiadaniu plastikowego tamborka i zestawu sześciu serwetek z nadrukiem do wyszywania. Tamborek pękł parę lat później, co się stało z serwetkami, nie mam pojęcia.
Nic dziwnego, że w wieku lat sześciu zamarzył mi się zestaw do haftowania, jaki był wtedy na wystawie sklepu z zabawkami. Moja Mama potraktowała to jako chwilowy kaprys, ale Babcia ucieszona, że podzielam jej pasję sypnęła kasą i tak spełniły się moje dziecięce marzenia o posiadaniu plastikowego tamborka i zestawu sześciu serwetek z nadrukiem do wyszywania. Tamborek pękł parę lat później, co się stało z serwetkami, nie mam pojęcia.
Miłość do nitek i robótek towarzyszy mi niezmiennie z kilkoma kilkuletnimi przerwami, ale przez cały czas sięgam po nowe techniki i staram się nauczyć czegoś nowego, a także doskonalić posiadane umiejętności.
Chciałaby tutaj prezentować swoje prace i pisać o pasjach, które związane są nie tylko robótkami ręcznymi.
Chciałaby tutaj prezentować swoje prace i pisać o pasjach, które związane są nie tylko robótkami ręcznymi.
Mam nadzieję, że czas pozwoli mi tu dokonywać częstych wpisów.
Witaj Małgoś w gronie blogujacych osóbek zakręconych robótkowo :) Czekam na kolejne wpisy ;)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńDzięki, mam nadzieję, że starczy mi zapału.
OdpowiedzUsuńBędę zaglądała :)
OdpowiedzUsuńPiękne
OdpowiedzUsuńPiękny początek Małgosiu - trzymam kciuki za powodzenie Twojego bloga, bo o robótki jestem spokojna :-)
OdpowiedzUsuńAle piękne koronki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńZłapałam kilka dni wolnego ,więc spokojnie mogę poczytać Twojego bloga:-)
OdpowiedzUsuńZ tego co widzę, jesteś wszechstronnie niteczkowo uzdolniona :-)
Rozgość się tutaj. Piszę już od szesnastu miesięcy, więc trochę się uzbierało. W ostatnich dniach mała przerwa, bo nie mam nic gotowego do pokazania, chyba że sięgnę do jakiejś szufladki.
Usuń