Pod koniec czerwca zaczęłam dziergać chustę Semele. Po rozpoczęciu drugiego liścia liczne wyjazdy i inne obowiązki skutecznie odciągnęły mnie od robótki. Dodam tylko, że Semele jest obiektem moich marzeń już od kilku miesięcy. W tym tygodniu postanowiłam do niej wrócić. Nawet udało mi się na powrót ustalić co oznaczają poszczególne symbole, wpadłam w rytm wzoru i planowałam sobie jakie dzienne postępy poczynię, aż tu wczoraj kicha! I to totalna. Pomyliłam oczka, w ażurowym rządku obsunęła się nita i chociaż sprułam półtora rzędu, to nie zdołałam opanować sytuacji. Byłam zmuszona podjąć krytyczną decyzję zaprzestania robienia tego wzoru włochatą włóczką. Tłumaczy mnie chyba tylko to, że od czasów wczesnego liceum udziergałam i to w tym roku jeden szal. Ale ten szal to same oczka prawe i lewe, czyli w sumie nic wielkiego. Dodać jeszcze muszę, że w czasie pracy doszłam do wniosku, że tą chustę chciałabym mieć również w radośniejszych kolorach. Tak więc zacznę dziergać w tych oto jesiennych kolorach z nadzieją, że zanim spadną liście z drzew, to chusta będzie ukończona. Mam nadzieję, że nie będę już musiała zawracać głowy Agnieszcze, która jest chyba ekspertką od tego wzoru. Dziękuję Agnieszko za cierpliwość do mnie :)
napisałam i mi zeżarło :(
OdpowiedzUsuńGosiu ja to pikuś, dziewczyny które mnie uczyły to dopiero cierpliwe ekspertki :)
a kolorki jesienne wybrałaś cudne, będziesz miała piękną chustę
Dziękuję. Mam nadzieję, że teraz mi pójdzie. Doszłam do wniosku, że dzięki temu mogę samodzielnie przećwiczyć początek. Pierwszy listek i pierwsze pięć rzędów całości już zrobione. Kolorki zapowiadają się fantastycznie ... Co prawda dwa oczka w tych paskach brzegowych już pomyliłam, ale mam nadzieję, że nie będzie widać. Muszę być bardziej uważna. Już nauczyłam się co robić, jak np. zapomnę narzucić oczko.
UsuńPiękności wełenka - czekam na zdjęcia, jak postępuje praca :-)
OdpowiedzUsuń