Liczba niedokończonych robótek zalegających w moim mieszkaniu zmniejszyła się o jedną. Niektórzy już stracili nadzieję, że zobaczą tą torebkę gotową, bo zaczęłam ją prawie dwa lata temu w maju, ale zmobilizowałam się i oto jest. Przez wszystkie te miesiące zalegała ponad połowa przodu przypięta do styropianu wraz z rozpiętymi kawałkami. Od czasu do czasu ta płyta spadała z szafki i trzeba było co nieco znowu poukładać. Prawie wiosenna pogoda zachęciła mnie do sięgnięcia do tej torebki, ale nie sądziłam, że skończenie jej pochłonie tyle czasu. Efekt mnie zadowala, więc dochodzę do wniosku, że warto było i pewnie nie jest to ostatnia torba uszyta przeze mnie z kawałków, na pewno nie jest to też ostatni patchwork.
Muszę z ręką na sercu przyznać, że dużo się też w czasie szycia tej torebki nauczyłam, ale nie bez kozery mówi się, że praktyka czyni mistrza, więc jeszcze sto torebek i ...
Wyjątkowo detale pokażę na zdjęciach większych niż zwykle. Przód torebki został uszyty ze 147 kawałków i 12 rodzajów tkaniny, w tym dwóch gładkich i dziesięciu wzorzystych.
W środku podszewka w kwiatki z kieszonkami na telefon, przybory do pisania lub ewentualnie akcesoria robótkowe.
Po drugiej stronie kieszonka z zamkiem błyskawicznym.
Lamówkę od środka wszywałam ręcznie.
Wiosno przyjdź!
Coś pięknego.Jak to dobrze, że udało się dokończyć. Chyba po raz pierwszy żałuję, że nie umiem szyć :(. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzycie można zacząć w każdym wieku, ale trzeba mieć serce do maszyny, bo ona potrafi wyczuć brak serca do niej, no a wtedy współpraca nie układa się. Tylko przy takich robótkach to nie da się usiąść na pół godziny, bo to nie ma sensu...
UsuńŚwietna ci wyszła ta torba, podpatruję, bo bardzo lkubię zszywac taką drobnice. Z tym,że u ciebie widać wzór zaplanowany, a ja najczęściej na żywioł idę, zszywajac kolorowe.
OdpowiedzUsuńJa szyłam wg pewnej dalekowschodniej książki. Tam plan wzoru był identyczny, tylko w oryginale kolorystyka była szaro-różowa. Pikowanie tyłu i wyposażenie podszewki to już inwencja własna.
UsuńArcydzielo . Nic dodac , nic ujac . umiejetnosci i perfekcja wykonania gorna polka.
OdpowiedzUsuńKoleżanka przesadza, ale cieszę się, że moja torba podoba się
UsuńJaka fajna torba,podziwiam :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńTo już 2 lata? Szybko czas mija.. Efekt końcowy bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńPrawie dwa lata, bo mój poprzedni wpis był z 10 maja 2014, czas pędzi nieubłaganie, a my coraz bardziej doświadczone :D
UsuńPiękna torba.Ślicznie wykończona. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń