niedziela, 22 lutego 2015

Mozolnie i powoli

Dwa tygodnie temu zaczęłam dziergać kamizelkę. Mam już prawie cały przód i prawie cały tył, ale jakoś wszystko idzie mi mozolnie. Chyba mam jakieś wiosenne przesilenie robótkowe i nie mogę za długo nad niczym siedzieć w bezruchu. Nie wiem, czy w najbliższych dniach uda mi się skończyć. W trakcie robienia kamizelki okazało się, że włóczka z której powstaje: YarnArt Merino Tweed już nie jest produkowana, ale jakimś cudem udało mi się trochę dokupić. Już wiem, że będzie bardzo ciepła, bo odkąd tył osiągnął słuszny rozmiar moja kocica przesiaduje tylko na nim, dlatego też robótka nie jest przetykana tylko tweedowymi zgrubieniami, ale również kocią sierścią. A może z resztek, które zostaną może zrobić mini kocyk dla kota?
Kamizelka jest również moim pierwszym doświadczeniem odzieżowym (kołowca nie liczę) i mam nadzieję, że mój pomysł powiększenia rozmiaru przez zastosowanie grubszej włóczki sprawdzi się.

niedziela, 8 lutego 2015

Serwetka na drutach - nie taki diabeł straszny

Od dobrych dwunastu lat przymierzam się do popełnienia serwety na drutach. Mniej więcej tyle lat temu pewna Ela z Poznania pokazała mi jak taką serwetę zacząć. Ale jak to u mnie pomysł goni pomysł, kilka rozgrzebanych prac to standard, a z serwetą na drutach jakoś mi do tej pory nie było po drodze.
Nawet w styczniu po raz drugi korzystałam z uprzejmości koleżanek które pokazywały mi jak zaczynać serwetkę i nawet jak zrobić to korzystając z magic loop, ale doba była za krótka.
Tymczasem dzięki ogłoszonemu przez Intensywnie Kreatywną wyzwaniu, serwetka powstała w tempie błyskawicznym. To naprawdę dobry projekt, żeby zacząć swoją przygodę z serwetkami na drutach, tak przynajmniej po tym jednym zadaniu uważam.
Serwetka została wykonana z kordonku Kordonet 10 i po wypraniu i naciągnięciu ma średnicę 25 cm.
Przy blokowaniu serwetki korzystałam oczywiście ze swojej "pajęczynki". Po raz kolejny sprawdziła się znakomicie i każdemu, kto kocha serwetki takie rozwiązanie polecam.

Już wiem, że jestem gotowa, żeby sięgnąć po jakiś większy, acz niezbyt skomplikowany wzór. Oczywiście marzy mi się Niebling, ale nie od razu Kraków zbudowano.

A w tle mój frywolitkowy ufok, którego zaczęłam wcześniej niż pisanie bloga i przez ostatni rok nie tknęłam. Może przed kolejną wiosną warto by po tą pracę sięgnąć. Tymczasem na dzień dzisiejszy z robótek ręcznych przewiduję wyłącznie odśnieżanie.

niedziela, 1 lutego 2015

Serwetka nie całkiem kwadratowa

Tegoroczny styczeń upłynął mi pod znakiem robótek szydełkowych. Do tej pory nie popełniłam szydełkiem chyba żadnej części garderoby, więc w sposób naturalny powstały serwetki i zazdroska, która jest dla mnie nowością. W długie zimowe wieczory praca z białymi nićmi jest bardzo przyjemna, a Kordonet po raz kolejny sprawdził się doskonale. Tym razem powstała serwetka, która jest połączeniem koronki szydełkowej z śnieżnobiałym kawałkiem lnu. Koronka dla odmiany nie jest siatkowa, a dzierganie jej wymagało sporego skupienia, bo kolejne sekwencje nie były oczywiste.  Był moment, kiedy musiałam spruć ze trzy rzędy, oj był to wielki ból, ale nie było rady. 


Przy tej serwetce najważniejsze jest, żeby dobrze zacząć, gdyż błąd na początku polegający na złym rozliczeniu obrębku, wykonanie go zbyt gęsto lub zbyt rzadko jest nie do odrobienia. Nie należy zakładać że wkłuwa się szydełko co jakąś konkretną ilość nitek, gdyż w tkaninie rzadko gęstość nitek wątku i osnowy jest taka sama. W rezultacie możemy otrzymać serwetkę nie kwadratową, a prostokątną, a przecież nie o to nam chodzi.


Przedstawiony wzór był publikowany w różnych czasopismach robótkowych. Ja zarejestrowałam, że pojawił się w Moje Robótki 6/2014, ale również w Burda Special E252 Robótki ręczne 1-2/1994 KORONKI. Ten ostatni zeszycik zawiera naprawdę bardzo wiele przepięknych wzorów.


Korzystając z okazji i trochę zmieniając temat chciałam Wam pokazać co dzisiaj było widać znad mojej zazdroski. W ogródku sąsiadów pasł się najprawdziwszy bażant. Normalnie nie mogłam oczu oderwać i wyjść z podziwu, że ja nie wychodząc z domu mogę na żywo coś takiego zobaczyć.