Michał, najmłodszy z trojga rodzeństwa, niebawem skończy siedem lat i tydzień temu zadzwonił dla niego pierwszy dzwonek szkolny.
Od dość dawna planowałam uszycie w prezencie worka, ale jak zwkle, zabrałam się za to prawie na ostatnią chwilę. Prawie, ponieważ już dwa tygodnie temu trafił do Pierwszoklasisty.
Tym razem postanowiłam uszyć worek z wodoodpornych materiałów. Zakupiony panel wydał mi się jednak trochę za mały i powiększyłam go kawałkami materiału zakupionego na tył worka. Szukałam kawałków z samą trawą.
Gdybym tylko mogła, siedziałabym przy maszynie codziennie, ale życie, to nie tylko szycie. Tym bardziej cenię sobie każdą chwilą, którą mogę przeznaczyć na moje ulubione hobby.
Na półce pod stołem czeka co najmniej kilka rozpoczętych projektów. Trzymajcie kciuki za mnie i za to, aby nie skusiło mnie rozpoczęcie niczego nowego, zanim nie skończę tych UFO-ków, a przynajniej 2/3 z nich. Jeżeli ostro wezmę się za kończenie, to być może pojawię się tu częściej.
Trzymam kciuki za powodzenie misji ukończenia rozpoczętych projektów:-)
OdpowiedzUsuńWorek świetny, koledzy będą Michałowi zazdrościć:-)