środa, 13 sierpnia 2014

O kolorach serwetek

Ostatnio cały czas drutuję i moja chusta systematycznie rośnie. Jak tak sobie miarowo dziergam, to nachodzą mnie różnorakie refleksje i dywagacje. Na przykład, że odkąd pamiętam, najbardziej podobały mi się serwetki szydełkowe (wtedy gdy nie słyszałam jeszcze nawet o koronce frywolitkowej, czy klockowej) w kolorze białym, no ewentualnie ecru lub beżowym. Te w kolorze do mnie nie przemawiały i wydawały mi się mało eleganckie. W zasadzie jest tak do dzisiaj.



Jednak jakiś czas temu trafiły w moje ręce niezwykłe wzory, których uroda skłoniła mnie do popełnienia kilku kolorowych serwetek. Obie powyższe serwetki są projektami Mayumi Sato. Ta na samej górze oryginalnie powinna być z różowymi kwiatkami na białej koronce, ale mnie ten układ z brązowymi kwiatkami jakoś bardziej leżał i bardziej pasuje do wnętrza. Niebieska serwetka zrobiona trochę dla kaprysu i urody wzoru znalazła swoje miejsce w kuchni, gdzie świetnie pasuje.

Kolejną kolorową serwetką jest ta obok, projektu Yoko Suzuki. Z uwagi na okazjonalność barw gości na widoku jedynie na przełomie roku i jest nieodłączną towarzyszką przystrojonej choinki.

Robiąc frywolitki byłam bardziej odważna w wyborze nitek, ale zawsze kolor stosowałam i stosuję z umiarem. Moje okrągłe serwetki nie są zbyt kolorowe, ale w przypadku koronek brzegowych pozwalam sobie na większą ekstrawagancję.

6 komentarzy:

  1. Te serwetki są rzeczywiście wielkiej urody. Piękne wzory zyskały jeszcze w Twoim wykonaniu. Są piękne. Szkoda, że chyba nie dam rady, bo bym też sobie chociaż jedną zrobiła. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ciepłe słowa. Szydełkowe koronki elementowe rzeczywiście wymagają pewnej wprawy, ale to nie jest bardzo trudne i warto spróbować. W tych kwiatowych nie ma nietypowych rozwiązań, natomiast w tej świątecznej i owszem, chodzi o te zielone łodyżki. Biorąc pod uwagę, że opis do schematu był w języku, którego nie znam, musiałam trochę pogłówkować.

      Usuń
  2. Ja lubię kolorowe koronki - czasem piękny efekt osiąga się wprowadzając kordonek cieniowany, albo z odrobiną złotej nitki. A Japonki potrafią dobierać kolory
    Ta serwetka z brązowymi kwiatkami jest przepiękna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Wiesiu, jak nie zapomnę, to pokażę w realu. Japonki są mistrzyniami rękodzieła, a Japonia słynie z estetyki. Można tylko zazdrościć, że u nas nie wydaje się tylu wspaniałych publikacji o robótkach ręcznych :)

      Usuń
  3. Ja też jestem zdecydowanie zwolenniczką koronek białych lub ecru, ale masz rację - te Twoje kolorowe są urocze :-)

    OdpowiedzUsuń

Drodzy Czytelnicy, miło mi będzie, jeżeli po lekturze tego posta napiszecie tu parę słów komentarza. Komentarze zawierające treści reklamowe i linki do blogów, sklepów itp będą jednak usuwane. W przypadku starszych postów komentarze są moderowane i pojawią się dopiero po zatwierdzeniu. Proszę o cierpliwość.