czwartek, 2 kwietnia 2015

Kwietniowe igraszki pogodowe

Z trudem mogę uwierzyć w to, co widać za oknem. Święta Wielkanocne kojarzą się raczej z wiosennym kwieciem i baziami, a tymczasem przez ostatnie pół godziny leciały z nieba chyba wszystkie odmiany śniegu, a nawet zagrzmiało. Powoli wypogadza się, ale chyba w tym roku szału z pogodą nie będzie. 
Muszę ogarnąć moje opóźnienia w przygotowaniach świątecznych, a robótki odstawić, ale liczę na to, że po świętach uda mi się dokończyć kolejną entrelakową chustę. No tak, druty ostatnio bardzo mocno mnie wciągnęły. Tym razem chusta będzie w zieleniach, ale zaczynam się obawiać o jej słuszny rozmiar. Tak czy siak, podłogi do blokowania na szczęście wystarczy, a potem najwyżej będzie się czym owinąć. Przy okazji kolejnych udziergów z radością odkrywam nowe włóczki i ich zalety. Minione dwa tygodnie z przyjemnością nosiłam na szyi moją nimfę i choć była zrobiona z dwóch włóczek o zawartości wełny co najmniej 75%, to chusta jest bardzo miła i nie stwierdziłam żadnego "podgryzania".


Pozwolę sobie na małą odsłonę. Zdjęcie zrobione jest w świetle zastanym i w miarę wiernie odzwierciedla kolory włóczki. O samej włóczce napiszę przy okazji prezentacji gotowej chusty.
Wzory entrelakowe bardzo mnie fascynują i mam nadzieję popełnić jeszcze coś z ażurem na kwadratach. Widziałam też ciekawe entrelakowe czapki, ale skąd na to wszystko wziąć czas? Chociaż nie mogę narzekać, bo z postępów prac przy chuście jestem bardzo zadowolona.

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję Krysiu! Pierwszy entrelakowy szal wzorowałam na Twoim, a teraz okazuje się, że w tym samym czasie dziergałyśmy chusty z bardzo podobnej włóczki. Na moją pójdzie ponad dwa motki i będzie obrobiona dookoła.

      Usuń
  2. Chusta w sam raz na taka pogodę, wzór przepiękny. Mam nadzieję, że będę mogła kiedyś coś zamówić u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Prawda z tą pogodą, nic tylko się ciepło opatulić i zapaść w wygodny fotel.

      Usuń
  3. I niezawodny do entrelaka Drops ;-) Już trochę zatęskniłam za drutami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta włóczka jest faktycznie trochę podobna do Dropsa i poprzednią chustę z niego właśnie robiłam. Szczegóły włóczki podam przy okazji pokazania gotowego udziergu. Jest ona nieco cieńsza od wspomnianej włóczki.

      Usuń

Drodzy Czytelnicy, miło mi będzie, jeżeli po lekturze tego posta napiszecie tu parę słów komentarza. Komentarze zawierające treści reklamowe i linki do blogów, sklepów itp będą jednak usuwane. W przypadku starszych postów komentarze są moderowane i pojawią się dopiero po zatwierdzeniu. Proszę o cierpliwość.