sobota, 4 czerwca 2016

Blok zwiastun różanego szaleństwa

Ostatnio z maszyną do szycia mi bardzo po drodze. Czasu na szycie co prawda nie mam zbyt wiele, ale dzięki temu, że może ona stać sobie rozstawiona i czekać, aż się pojawi wolna chwila, więc jak tylko mogę to chętnie do niej siadam. 
U progu wiosny wymyśliłam sobie, że uszyję patchwork do ogrodu. Ma być w stylu wiejsko-ogrodowym. Na razie mam koncepcję dwunastu z dwudziestu pięciu bloków. Będą one wyglądały tak, jak w załączeniu. Już po skrojeniu różanych sześciokątów widziałam podobny patchwork w wykonaniu Joanny Błaszczyńskiej. 
Nie wiem kiedy będę w stanie pokazać dalszy ciąg, bo szycia przede mną sporo, a pikowania jeszcze więcej. Oprócz tego, zabrałam się za kolejną chustę Begonia Swirl.

Dzisiaj mamy szczególną datę. Nie wiem, jak Wy ale ja dokładnie pamiętam co robiłam dwadzieścia siedem lat temu. Teraz jestem dokładnie w tym samym mieście, co byłam wtedy, choć nie jest to miasto w którym mieszkam. 

W czerwcu raczej nie pokażę Wam zbyt wiele nowych prac, ale mam nadzieję, że pojawią się nowe wpisy w serii podróże z pasją. Ze statystyk widzę, że cieszą się one sporym zainteresowaniem. 

2 komentarze:

  1. Piękne połączenie kolorów, patchwork zapowiada się imponująco!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, jeszcze muszę dopracować projekt na kolejne 13 bloków. Być może trzeba będzie dokupić tkaniny, szukam bardzo konkretnej jednobarwnej zieleni.

    OdpowiedzUsuń

Drodzy Czytelnicy, miło mi będzie, jeżeli po lekturze tego posta napiszecie tu parę słów komentarza. Komentarze zawierające treści reklamowe i linki do blogów, sklepów itp będą jednak usuwane. W przypadku starszych postów komentarze są moderowane i pojawią się dopiero po zatwierdzeniu. Proszę o cierpliwość.