poniedziałek, 3 października 2016

Mała reorganizacja pokoju z maszyną do szycia

Ostatnio nic nie piszę, bo nie mogę pochwalić się żadną skończoną robótką. Nie oznacza to, że nic się nie dzieje. A dzieje się kolejna Begonia, a może jeszcze dzisiaj zacznę kolejną chustę, ale taką bardziej zimową i nie wymagającą nawlekania koralików. 
Wrzesień w moim wydaniu był mocno wyjazdowy, co również nie sprzyjało kończeniu tego, co zaczęte, ale udało mi się z powodzeniem doposażyć i przemeblować moją pracownię. Wiadomo, do robienia na drutach wystarczy wygodny fotel, podobnie do frywolitek i paru innych technik, ale do szycia już nie. 
Od jakiegoś czasu zastanawiałam się na jakiej wysokości powinnam mieć stanowisko do krojenia i wysokość roboczą maszyny do szycia. Stół z regulowaną wysokością kupiłam już na wiosnę. Blat można ustawić od 70 do 120 cm. Ustawiłam go na wysokość 85 cm. Pracowałam przy nim krojąc i spinając wierzch mojego różanego patchworku. Było naprawdę wygodnie. 

Pozostało jeszcze rozwiązać problem umieszczenia maszyny do szycia na odpowiedniej wysokości. Przekonałam się, że długie szycie z maszyną postawioną na stole o standardowej wysokości skutkuje u mnie bólem ramion. Aby można było pracować na wysokości nie przekraczającej  73 cm, trzeba postawić maszynę na stoliku o wysokości ok 65 cm. Problem rozwiązał się, gdy wpadł mi do ręki najnowszy katalog jednej z firm wnętrzarskich. Znalazłam tam biurko dziecięce z regulowaną wysokością.
Przeszkadzał mi tylko zielony kolor nóg widoczny na zdjęciu w katalogu, jednakże w sklepie problem rozwiązał się, bo nogi występowały w różnych kolorach, w tym również w białym. Kieszeń w stelażu zaprojektowana na przedłużacz okazała się również bardzo pożądanym rozwiązaniem. Tą w drugiej parze nóg biurka postanowiłam wykorzystywać po krawiecku, czyli na nici do bieżących prac. Dodatkowo ustawienie obu stołów pozwala mi na ustawienie długiego blatu za maszyną, co mam nadzieję  może okazać się pomocne przy szyciu i pikowaniu większych projektów. 
Sukcesywnie udaje mi się zrealizować wizję umeblowania mojej pracowni na biało. W tle na ostatnim zdjęciu widzicie białą komódkę, która jest tej wysokości, co biurko pod maszynę i w trakcie szycia również może być ustawiona w pobliżu, aby ułatwić dostęp do różnych akcesoriów, jak również służyć jako dodatkowy blat roboczy.
Myślę, że to nowe stanowisko do szycia zachęci mnie do częstszego siadania do maszyny. Te chwile, które udało mi się przy niej spędzić ostatnio utwierdziły mnie w przekonaniu, że wysokość robocza przy szyciu jest bardzo ważna. 

4 komentarze:

  1. Alez masz fantastyczny duży stol do krojenia. Biurko regulowane tez fajne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stołem jestem zachwycona, ma 160x80 cm. To że jego wysokość jest płynnie regulowana jest po prostu fantastyczne.

      Usuń
  2. Uważam , że dobrze zorganizowana pracownia, to podstawa !!! Fantastycznie, że wyposażyłaś ją sobie do własnej wygody, tu żaden stylista nie pomógłby Ci. Pracownia na Twoje zdrowie !!! Pozdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję! Z tą wygodą to prawda, każdy powinien odnaleźć swoją własną, taką która będzie cieszyła, inspirowała i służyła na zdrowie.

    OdpowiedzUsuń

Drodzy Czytelnicy, miło mi będzie, jeżeli po lekturze tego posta napiszecie tu parę słów komentarza. Komentarze zawierające treści reklamowe i linki do blogów, sklepów itp będą jednak usuwane. W przypadku starszych postów komentarze są moderowane i pojawią się dopiero po zatwierdzeniu. Proszę o cierpliwość.