czwartek, 2 stycznia 2014

Energiczny początek roku


Nie, nie, dzisiaj nie będzie nic o akupunkturze. Ci ponakłuwani Chińczycy to moja egzotyczna poduszka na igły. Ma już z 15 lat i bardzo jestem do niej przywiązana.

Grunt to dobrze zacząć rok i nie odkładać niczego na później. Ale dobrze jest też zacząć od czegoś prostego i szybkiego do zrobienia.


Na tapetę poszedł pokrowiec na wałek do koronek klockowych. Niby można robić bez pokrowca, ale zawsze lepiej mieć coś co można łatwo ściągnąć i wyprać. Poza tym ostatnio ciągnie mnie do maszyny. Pewnie zanim uszyję coś z odzieży minie trochę czasu, bo chciałabym poszyć najpierw trochę dla domu, w każdym razie maszyna do szycia nie będzie zapewne stać całkiem bezczynnie.



Dodatkowo ostatnio zupełnie niespodziewanie zostałam nauczycielką obsługi maszyny i podstaw szycia. Dlaczego niespodziewanie? Gdyż zupełnie nie przypuszczałam że pociąg do szycia tkwi w mojej Bratanicy, która półtora miesiąca temu na czacie napisała mi, że chciałaby nauczyć się szyć na maszynie, ale to pewnie nigdy nie nastąpi. A u mnie mówisz – masz. Młoda Mama dwójki drobiazgu czasu nie ma zbyt wiele, ale widzę, że do prac domowych z szycia przykłada się sumiennie, więc może jakiś pożytek z tego będzie. Najważniejsze, że zanim na dobre przekona się, czy szycie to jest sport dla niej, ma udostępnioną całkiem przyzwoitą maszynę, z której może korzystać do woli. Ja też ugruntuję swoje wiadomości o szyciu, bo uczenie innych motywuje do systematyzowania własnej wiedzy i umiejętności.


Przy okazji wypróbowałam swoją nową stopkę do podwijania tkanin na szerokość 4 mm. Kiedyś bawiłam się taką podobną dołączoną do maszyny mojej Mamy. Mieliśmy w domu maszynę o nazwie Lada. Czy ktoś słyszał o takiej czeskiej myśli technicznej, zapewne z wczesnych lat sześćdziesiątych? Moja Mama chyba nigdy nie używała tej stopki do podwijania, ale ja lubiłam wypróbować wszystkie nowinki techniczne, więc kiedyś ją założyłam. Nikt mi jednak nie potrafił wytłumaczyć, jak z niej poprawnie i wprawnie korzystać, więc nie byłam w stanie docenić jej zalet. A tymczasem jest to narzędzie godne polecenia. Należy zaprasować początek podłożenia, przystebnować początek, a przynajmniej zapiąć szpilką i dopiero włożyć do stopki. Efekty są bardzo zadowalające i niewątpliwie stopka ta ułatwia pracę. W zależności od maszyny dostępne są do podwijania brzegów na szerokość 2mm, 4mm i 6 mm. Bardzo ciekawie wygląda zastosowanie takiej stopki do cienkiej tkaniny i przeszycie zygzakiem. Daje to wtedy efekt muszelkowego brzegu. Kiedyś zrobię jakieś demo.

W czasie szycia pokrowca chyba więcej czasu zajęło mi robienie zdjęć, niż samo szycie. Efekt końcowy wygląda tak:

Posiadanie takiego pokrowca umożliwia łatwe utrzymanie wałka w czystości, lepsze mocowanie wzoru i zmianę jego kolorystyki, jak już komuś się znudzi. Ten na zdjęciu kupiłam gotowy, ale ostatnio w determinacji i z potrzeby zrobienia sobie długiego wałka do większych koronek wymyśliłam sposób zrobienia równego i dobrze ubitego. Jak już się rozkręcę po dłuższej przerwie koronkowej, to go Wam z przyjemnością pokażę.

Na takim wałku pozostaje tylko przypiąć wzór i “udrapować” cały ten “szpej” koronkowy, czyli nawinąć klocki.







Okazało się, że jeszcze nie zapomniałam, jak to zrobić.


Tylko nie wiem, czy wypada jeszcze robić ozdoby świąteczne… bo święta za nami. Ale co tam, może jak zrobię takie trzy gwiazdki śniegowe i powieszę sobie w oknie to prawdziwa zima do nas zawita? Bo trochę śniegu i lekki mrozik byłby na tę porę roku w sam raz. Wierzę, że zanim Trzej Królowie przyjdą z pokłonem do Dzieciątka będę się mogła pochwalić gotową pracą. Na razie mam tylko skromne początki, lub jak kto woli inauguracyjne wbicie szpilek.


6 komentarzy:

  1. Podobają mi się zdjęcia Twoich prac. Myślę, że uczennica ma dobrego Mistrza ;) Jeszcze tylko te lekcje trzeba wzbogacić o odrobinę spokoju od drobiazgu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może młodszy drobiazg trzeba będzie szybko wciągnąć do nauki, kiedyś Jej się przyda, ale może niech najpierw nauczy się chodzić :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gosia bardzo się cieszę i chętnie będę odwiedzać powabne niteczki, zdjęcia piękne, a koronka i Igielnik bardzo tego potrzebują, wszystkiego dobrego na Nowy Rok, oby Królowie przynieśli piękne dary nie tylko dla ciała, pozdrawiam Cię serdecznie i trzymam kciuki, Monika

    OdpowiedzUsuń
  4. Pieknie się zapowiada. Czekam na efekt końcowy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że będzie już wkrótce, właśnie siedzę przy klockach...

      Usuń

Drodzy Czytelnicy, miło mi będzie, jeżeli po lekturze tego posta napiszecie tu parę słów komentarza. Komentarze zawierające treści reklamowe i linki do blogów, sklepów itp będą jednak usuwane. W przypadku starszych postów komentarze są moderowane i pojawią się dopiero po zatwierdzeniu. Proszę o cierpliwość.