piątek, 24 stycznia 2014

Serdecznie ...

W pierwszych dniach tego roku, po bardzo długiej przerwie, sięgnęłam po klocki. Na początek wybrałam wzór ozdoby świątecznej i delikatny stukot klocków przypomniał mi, że ten dźwięk łagodzi wszystkie troski. A geometria i arytmetyka wzoru tak człowieka absorbuje, że o bożym świecie zapomina i myśli o kolejnych przejściach nitek. Postanowiłam częściej sięgać po ten instrument medytacji...

Chyba już nie wypada robić kolejnych ozdób świątecznych, jeśli nie są na kolejne święta. Ale zawsze jest dobry czas na mały prezencik urodzinowy. 

Ostatnio bardzo mi się spodobał pomysł eksponowania koronki klockowej na filcu, który podpatrzyłam na Facebooku u autorek aranżacji z Projektu Bajka.

Efektem jest niewielkie serduszko, również z wspomnianej przy okazji gwiazdki książki.



Dodaj napis


















Po raz kolejny po skończeniu nie mogłam się nadziwić ile z tak niewielkiej pracy trzeba wyjąć szpilek. Maksymalnie było w użyciu jedenaście par klocków.

4 komentarze:

  1. Jestem dumna z mojej córki marnotrawnej, która z wolna wraca na łono klockomanii.Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, obiecałam Ci, że jeśli założysz bloga, to co miesiąc zrobię coś na klockach. Muszę się do tego solidnie przygotować :)

      Usuń
  2. Bardzo ładnie prezentuje się serduszko na filcu czerwonym. Co teraz będzie na wałku? Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, jeszcze nie wiem, ale chodzi mi po głowie parę wzorów Ivanki :)

      Usuń

Drodzy Czytelnicy, miło mi będzie, jeżeli po lekturze tego posta napiszecie tu parę słów komentarza. Komentarze zawierające treści reklamowe i linki do blogów, sklepów itp będą jednak usuwane. W przypadku starszych postów komentarze są moderowane i pojawią się dopiero po zatwierdzeniu. Proszę o cierpliwość.