niedziela, 22 czerwca 2014

Robótki muszą poczekać

Kiedy zaczyna się w domu malowanie, to nie czas na robótki. Miejsce, żeby usiąść i porobić, to by się nawet znalazło, ale nie ma ani czasu na to, ani atmosfery. Tyle rzeczy znalazło się nie na swoim miejscu... Trzeba zakasać rękawy i sprzątać. Ale z drugiej jednak strony, to coś w czasie tego długiego weekendu też się od życia należy i tym sposobem z pomocą Agnieszki Flacht (raz jeszcze wielkie dzięki!) zaczęłam produkować pierwszy listek od chusty Semele. Oj nie jestem drutowa. Od czasów liceum popełniłam tylko jedną rzecz, którą możecie zobaczyć tutaj, ale to
 był w sumie prosty ścieg. Teraz porwałam się na ażurowe listki. Zobaczymy jak będzie z moją wytrwałością i dokładnością. A tymczasem wracam do sprzątania po malowaniu. Jutro ciąg dalszy. 

3 komentarze:

  1. Małgosiu, nie kuś! Bo jak znowu wyciągnę druty na dobre....Semele robiłam kiedyś - idzie dość szybko, jak się już skończy te listwę z listkami.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To będzie moja pierwsza chusta. W tym roku zrobiłam jeden bardzo fajny entrelackowy szal Jestem z niego bardzo dumna. Trochę się rozochociłam ... Szkoda, że doba ma tylko 24 godziny i jak człowiek wraca z pracy, to już na niewiele może sobie pozwolić.

      Usuń
    2. Widziałam ten entrelakowy - piękny!
      Kiedyś myślałam, ze to nowiuśka, amerykancka technika dziewiarska - aż znalazłam ją w jakiejś mojej książce "drutowej" staaaarej bardzo :-) Fajnie się się robi, też próbowałam

      Usuń

Drodzy Czytelnicy, miło mi będzie, jeżeli po lekturze tego posta napiszecie tu parę słów komentarza. Komentarze zawierające treści reklamowe i linki do blogów, sklepów itp będą jednak usuwane. W przypadku starszych postów komentarze są moderowane i pojawią się dopiero po zatwierdzeniu. Proszę o cierpliwość.