czwartek, 11 grudnia 2014

Piernikowy wieczór

Grudzień przyspiesza. Za dwa tygodnie będą święta i wiadomo, wszystkiego na raz nie da się zrobić. Moje pachnące pierniczki czekają na dekorację. Jak będą gotowe i udekorowane pochwalę się, oczywiście jak będzie czym. Marzą mi się jeszcze piernikowe choinki przestrzenne, ale to pewnie będzie zajęcie na jeden z kolejnych wieczorów. Tymczasem niteczki czekają na spokojniejszy czas.

2 komentarze:

  1. Foremki masz absolutnie cudowne!
    Ja swoje pierniczki polukrowałam już wczoraj :) Jeszcze tylko orzechowe ciasteczka i temat ciastek świątecznych mam zaliczony ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje foremki to efekt wypraw do Czech, gdzie tradycja pieczenia tych aromatycznych świątecznych ciasteczek jest znacznie bardziej pielęgnowana. Te tu na zdjęciu to mało reprezentatywna grupa :) Marzy mi się domek z piernika, ale nie wiem, czy podołam wyzwaniu. Domek jest już upieczony, ale trzeba go jeszcze postawić :)

      Usuń

Drodzy Czytelnicy, miło mi będzie, jeżeli po lekturze tego posta napiszecie tu parę słów komentarza. Komentarze zawierające treści reklamowe i linki do blogów, sklepów itp będą jednak usuwane. W przypadku starszych postów komentarze są moderowane i pojawią się dopiero po zatwierdzeniu. Proszę o cierpliwość.